14 stycznia 2018 r. Spotkanie Kolędowe.
To kolejny raz, kiedy spotkamy się na kolędowym opłatku, aby wspólnie chwalić śpiewem narodzenie Boga i przypomnieć, jak to się pielgrzymowało w minionym roku. Pierwsi głos zabierają księża, a gospodarz - Proboszcz zabrzańskiej parafii przytacza anegdotę o kapłanie, który w swoim pokoju na stoliku zawsze miał żłóbek z maleńkim Jezusem. Proboszcz życzy nam, abyśmy zawsze mieli Boże Narodzenie, nieustającą radość w Panu, który przyszedł do człowieka jako bezbronne dziecko.
Piotr i ja przypominamy, co się wydarzyło , komentując slajdy przygotowanej przez Karola prezentacji. Wciąż przychodzi mi do głowy, że Camino budzi nas z metafizycznego snu i związane z tym słowa prof. Hellera o tym, że człowiek jest jednością ze Wszechświatem , a i Wszechświat powstał po to, aby współdziałać z człowiekiem w jego życiu. W Książce „Wszechświat jest tylko Drogą" ksiądz profesor pisze: Człowiek ze swoimi problemami nie jest obcym ciałem we Wszechświecie. Nie tylko człowiek jest przystosowany, aby żyć we wszechświecie, lecz i wszechświat wydaje się dziwnie przystosowany do tego, aby zrodzić człowieka i sprostać jego problemom." .
Wypowiadam te słowa głośno, kiedy mówię o niezwykłym pielgrzymkowym piętnastomiesięcznym dystansie Darka. Dopytuję go, czy rzeczywiście miał poczucie tej spełnionej jedności przemierzając swoją Drogę. A Darek z pełnym przekonaniem potwierdza.
W przerwie prezentacji kolędujemy, Piotr gra nam na akordeonie, a wspólny śpiew znowu budzi to poczucie jedności, o którym przed chwilą mówiłam, niweluje wszelką obcość i dystans. Tu jest Camino - myślę - tu i teraz.
Kiedy chcemy przejść do drugiej części prezentacji na sali jest już gwar, słychać rozmowy i śmiech. Wiecie, co się teraz dzieje? Doświadczamy spotkania z drugim człowiekiem. To nie jest powierzchowne zetknięcie, to głębokie spotkanie z człowiekiem, które sprawia, że możemy dać nawzajem o sobie świadectwo. Wiem, co mówię, bo przed chwilą przytuliłam Gabrysię i zostałam przez nią przytulona. Zamieniłyśmy klika słów, które być może wylecą nam z pamięci, ale pozostanie głębokie poczucie więzi. A ta więź w trudnych chwilach będzie przypominać, że samotność jest tylko złudzeniem.
Sporo udało nam się zrobić w minionym roku, więc przywołujemy z Piotrem te zdarzenia. dobrze, że Sylwia i Karol wszystko skrupulatnie dokumentują, bo możemy zilustrować naszą opowieść pięknymi zdjęciami. (obejrzyjcie je koniecznie!)
To niesamowite jak zaangażowanie ludzi może zmienić rzeczywistość , przestrzeń, w której żyjemy, wzajemne relacje i nasze życie po prostu. Oby to poczucie jedności i spełnienia zawsze w nas trwało , niech Pan prostuje nasze ścieżki. Buen Camino Przyjaciele!
Relację z wydarzenia opracowała Magdalena Goik.
Galeria zdjęć które wykonała dla nas Sylwia a udostepnił Karol TUTAJ
Zdjęcia Henryka TUTAJ