28.05.2017 r - Sośnicowice - otwarcie i poświecenie pierwszego schroniska na Śląsko Morawskiej Drodze św. Jakuba.
Sośnicowice. Niedziela, piękne majowe popołudnie, słońce świeci jak to ma w zwyczaju robić w małych miasteczkach odbijając się od kamiennego bruku, rozbiela wszystko wokół tak, że trudno jest robić zdjęcia. Spotykamy się pod kościołem Świętego Jakuba, przyozdobieni dla łatwiejszego rozpoznania w jakubowe emblematy. Te najbardziej widoczne to muszle zawieszone na szyjach, ale są i inne świadczące o naszej przynależności, z której jesteśmy dumni. Dzisiaj wyjątkowy dzień zaraz po nabożeństwie majowym odbędzie się uroczyste otwarcie i poświęcenie schroniska dla podążających szlakiem jakubowym i oczywiście wszystkich innych pielgrzymów.
Zasiadamy w ławkach, rozglądając się po uroczym kościółku w oczekiwaniu na nabożeństwo. Ksiądz proboszcz zapowiada uroczystości, ale szybko okazuje się, że czeka nas pięknie przygotowany przez dziewczynki z tutejszej parafii spektakl ku czci Maryi, naszej Matki, która jest także Królową Nieba i Ziemi, która towarzyszy nam tutaj w ziemskim pielgrzymowaniu.
Potem Ksiądz Proboszcz , przemawiając słowami samego Świętego Jakuba oddaje Bogu swój pielgrzymi kij i muszlę. Pewnie i niejeden z wiernych zainspirowany pięknem tego gestu - oddaje w tej chwili Jezusowi prowadzenie swojego pielgrzymowania - tego w sensie dosłownym szlakiem camino, ale i drogi swojego życia. To wzrusza jacy i piękny moment.
Potem wszyscy przechodzimy do nowego i pięknego schroniska , tej „Studni Jakubowej", gdzie spragniony i zmęczony pielgrzym znajdzie ukojenie. Tutaj po obfitym pokropieniu wodą święconą pomieszczeń schroniska i nas wszystkich przez księdza Grzegorza, duchowego opiekuna Górnośląskiego Klubu Camino, po wybuchach zachwytu i radości, a także wielu podziękowaniach zasiadamy za stołami z półmiskami pełnymi słodkości przygotowanymi przez tutejsze gospodynie.
A potem - można się domyślić - jest już jak zwykle - rozmawiamy, śmiejemy się , umawiamy na krótkie przejścia jakubowym szlakiem. I jak zawsze trudno się rozstać, więc stojąc w drzwiach, wymieniamy się jeszcze camiowymi historiami. Niektórzy z nas wiedzą już dokładnie kiedy wrócą na szlak i do sośnicowickiego schroniska. Wszystkich Was serdecznie zapraszamy, warto zatrzymać się w gościnnych, jakubowych Sośnicowicach.
Relacje przygotowala Magdalena Goik. Zdjęcia TUTAJ https://photos.app.goo.gl/